• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Po nocach śnię o mizerii

Miesięczny raport entuzjasty mięsa, który zmuszony jest do wegańskiej diety. Sny o mizerii powoduje brak śmietany.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Startujemy z weganizmem

Pierwszy posiłek na diecie wegańskiej za mną.
Na start wybrałem miejsce, o którym wielokrotnie słyszałem i mimo, że znajduje się 200 metrów od mojej pracy - nigdy nie przeszło mi na myśl, żeby tam się stołować.
Mowa o Turlaj Klopsa Food Truck na pl. Inwalidów.
Budka ta serwuje warzywne klopsy w zestawie z zapychaczem i sosem. Na zdjęciu widzicie dostępne opcje.
Poza klopsami dostaniecie tam deser dnia i zupę tygodnia.

Potrzebna będzie mała dygresja - jestem totalnie nieprzygotowany do ocen wegańskiego jedzenia, bo go normalnie nie spożywałem do tej pory i nie mam wyrobionych wzorców.

Wybrałem kaszę, afrykański gulasz i klopsy wieloroślinne. Danie można posypać za darmo dodatkami. Zdecydowałem się na czarnuszkę (bo jak twierdzi Adaś - wszystko co zostanie posypane czarnuszką staje się bardziej wegańskie) i chili. Oprócz tego możemy skorzystać z kolendry, pietruszki i parmezanu (chyba wegańskiej imitacji, ale nie spytałem, bo nie jestem jeszcze gotowy na takie pytania).
Duża porcja za 16 złotych wystarcza, żeby najeść się do syta.
I mam mieszane uczucia.
Klopsy mi nie smakowały - były suche i niezbyt intensywne w smaku i miały tą znienawidzoną przeze mnie w wegańskim jedzeniu wiórową teksturę, a po zmieszaniu z sosem się rozpadały całkowicie (ech, ten brak jajek). Gulasz jednak był bez zarzutu. Gęsty, aromatyczny, dobrze podkreślony imbirem. Jednocześnie świetnie wypada pod kątem tekstur - chrupki groszek i fasola, pozostałe warzywa, które zachowały swój kształt al dente, a to wszystko w gęstej papce gdzie co jakiś czas przewija się dobrze przyrządzony szpinak. Bałem się dominacji masła orzechowego, ale zostało przytłumione przyprawami, a zarazem idealnie pasowało.

Musimy teraz wymyślić jakąś skalę oceny.
Myślę, że najlepiej jak będę oceniał to na dwa sposoby - pierwszy to ocena tylko w kategorii wegańskiego jedzenia. Druga - wrażenie jakie robi na mięsożercy. Powstanie więc 10-stopniowa skala bakłażanów i steków.
Ważna informacja - ocen miejsc będę dokonywał tylko na podstawie bieżącej wizyty i tego co miałem okazję spróbować.

Proszę o werble - pierwsza ocena na blogu!

Turlaj Klopsa:
Opinia jarska: 8/10🍆
Opinia mięsna: 6/10🥩

17 stycznia 2020   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Ponocachsnieomizerii | Blogi